Samsung Galaxy S22 Ultra jest w mojej kieszeni od ponad tygodnia, ale to wciąż za krótko, by wystawić mu ocenę. Pełna recenzja ukaże się w nieco późniejszym niż zwykle terminie, bo w sprzęcie tego kalibru ewentualne dyskredytujące wady zawsze ujawniają się później, a nie przy pierwszym kontakcie. Po tygodniu widzę jednak, czym nowy Samsung zaskakuje, a czym może rozczarować.
Jedno rozczarowanie i jedno wielkie zaskoczenie. Galaxy S22 Ultra po tygodniu
