Kiedy testuję kolejne topowe smartfony, bardzo lubię pokazywać je żonie. Jej komentarz to zazwyczaj "no telefon jak telefon, co mam ci powiedzieć". Tymczasem kiedy otrzymałem Galaxy Z Flipa 4 do testów, moja żona sama go przechwyciła, a ja poszedłem za ciosem i postanowiłem, że to ona go przetestuje.
Tutaj miała być recenzja Galaxy Z Flipa 4, ale telefon przechwyciła moja żona
MARCIN POŁOWIANIUK
redaktor